Spadek po dziadkach

Bardzo często pojawiają się u mnie klienci z nieuregulowanymi sprawami spadkowymi zwłaszcza po dziadkach. Często okazuje się, że dziadkowie umarli wiele lat wcześniej. Bo nie było czasu, bo nie było potrzeby, bo zmarły nie zostawił testamentu więc można zająć się tą sprawą kiedyś. To kiedyś to często lata po śmierci spadkodawcy. W dzisiejszym poście zajmę się omówieniem spraw dziedziczenia po dziadkach w sytuacji, gdy nie został sporządzony testament, a minęło kilka lat od zgon.

Jak wygląda dziedziczenie po dziadkach?

Kto jest spadkobiorcą? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym artykule.

Optymalną sytuacją było by, gdyby zmarły zostawił testament i określił kto i w jakiej części dziedziczy pozostawiony majątek. No tak wtedy wszystko jest jasne i w miarę proste. Jednak nie jest to jeszcze popularna forma regulowania spraw spadkowych. Zatem w sytuacji gdy nie ma testamentu kto i w jakiej części dziedziczy, odbywa się to zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego.

Spadek po dziadkach (babci lub dziadka) w pierwszej kolejności zgodnie z ustawą trafia do żyjącego małżonka i dzieci. Jeżeli jednak minęło kilka lat i małżonek również nie żyje to spadek przypada dzieciom zmarłej osoby. Natomiast gdy decydujemy się na podział majątku po latach od zgonu spadkodawcy może się wtedy zdarzyć, że i dzieci spadkodawcy nie żyją. I co w takiej sytuacji? Staje się to nieco bardziej skomplikowane, ale nie niemożliwe do przeprowadzenia działu spadku w sposób jasny i klarowny. Gdy nie żyje ani współmałżonek ani żadne z dzieci wtedy kolejnymi osobami do dziedziczenia po dziadkach są wnuki. W sytuacji gdy spadkodawca miał kilkoro dzieci np trójkę, i spośród rodzeństwa nie żyje tylko jedno z nich to spadek przypada żyjącym dzieciom oraz po dziadkach jedynie wnukom nieżyjącego dziecka

Co w sytuacji gdy żyjące dziecko odrzuciło spadek po rodzicach? Wtedy to traktujemy jakby ta osoba nie żyła. W konsekwencji takiej decyzji prawo dziedziczenia przechodzi na wnuki (dzieci osoby, która odrzuciła spadek).

Kiedy zając się sprawami działu spadku?

Moim zdaniem, warto sprawami działu spadku zająć się niezwłocznie po śmierci spadkodawcy. Daje to klarowną sytuację i zgodnie z ustawą dość szybkie załatwienie spraw majątkowych. Im dłużej zwlekamy, im więcej lat mija od śmierci spadkodawcy staje się to coraz bardziej skomplikowane, zwłaszcza gdy w miedzy czasie umierają także spadkobiorcy, którym przypada spadek w pierwszej kolejności.

Jeżeli maja Państwo jakieś pytania, lub dotyczy Was poruszony przeze mnie temat proszę o kontak. Służę pomocą, prawniczą wiedzą i doświadczeniem.